|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Illuminary
Prefekt
Dołączył: 27 Gru 2008
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bytom
|
Wysłany: Wto 17:53, 30 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Ill uważnie obserwowała jej ruchy. Cóż, jej samej takiej zgrabności zawsze brakowało. Stary kufer na kółkach zatrzeszczał otrzegawczo, gdy zmęczona Ill się na nim oparła. Był okropnie ciężki i Ill ledwo wytaszczyła go poza przedział. A... tak... - przypomniała sobie o czymś.
Wróciła do przedziału i ściągnęła również amarantowe walizki Nylli. Było ich więcej, ale przynajmniej nie były tak wyładowane jak kufer Ill, więc każda była lekka. Również te walizki wystawiła za przedział. Teraz była kolej na najtrudniejsze ( Ill wiedziała jak trudno ją samą obudzić).
Tylko jej się tak wydawało - ledwie swoją zimną ręką dotknęła policzka Nylli, ta zatrzepotała rzęsami i usiadła z pytaniem "Co się stało?".
- Nic się nie stało. - wyjaśniła łagodnie Ill, ktorą samą zdziwił ton jej głosu. "Jesteśmy już na stacji" - Dokończyła, już normalnym dla niej głosem.
Nylla podziękowała za wyniesienie bagażu i wyszła za Ill z przedziału. Wielu uczniów już wyszło ze swoich przedziałów w oczekiwaniu, aż pociąg zupełnie się zatrzyma na stacjii w Hogsmeade.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Illuminary dnia Wto 17:54, 30 Gru 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
|
|
Avalia
Administrator
Dołączył: 27 Gru 2008
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 18:03, 30 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Kiedy pociąg się zatrzymał, Av czekała aż tłum wysiadających i wrzeszczących uczniów się zmniejszy. Kiedy nadeszła jej kolej, delikatnie zdjęła bagaże i zeskoczyła ze schodków na peron. W Hogsmeade padał deszcz, Hagrid wołał ich z oddali. Av ruszyła powoli przed siebie, ciągnąc ciężkie kufry. Kot miałczał i próbował wyjść z klatki. Dziewczyna coraz bardziej się denerwowała i z ulgą opadła do dosyć starej, trzeszczącej łodzki, która pod ciężarem dzieci trochę zapadła się w ziemie. Podróż trwała dłużej niż zwykle, bo pogoda nie była zbyt dobra. Z pomocą Hagrida Av wysiadła na brzeg i choć próbowała iść tak jak zawsze, z gracją i poszanowaniem dla siebie samej, nie wychodziło jej to. Czarne, błyszczące buty na obcasie były w błocie, a szata cała mokra. Av marzyła tylko aż położy się w łóżku, w swoim dormitorium. Na przeszkodzie stawała jeszcze uczta i wybór domu. Wszyscy pierwszoroczni ustawili się przed Salą Wejściową w oczekiwaniu na McGonagal.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
Illuminary
Prefekt
Dołączył: 27 Gru 2008
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bytom
|
Wysłany: Wto 18:25, 30 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Ill ostrożnie przesiadła sie do chyboczącej łódki. Potem ostrożnie (równie ostrożnie) wysiadła i po chwili znalazła sie w jasno oświetlonej Sali Wejściowej. Profesor McGonagal wlaśnie skońzcyla objaśniać sposób przydziału7 domu. "Jednak wy, możecie wpłynąć na ten wybór. Jeśli bardzo zapragniecie znaleźć się w którymś z domów, Tiara Przydziału napewno to zrozumie i uwzględni przy wyborze. Dlatego już teraz, pomyślcie, czy jest jakiś dom, w którym chcielibyście się znaleźć:" - Dokończyła.
Rozemocjowana Ill wpadła na Avalię. Przepraszam- powiedziała i zaraz sie spytała; Czy chciałabys znaleźć się w jakimś z tych domów? - Teraz na jej twarzy widać było każdą emocję, widać było, jak bardzo ją ciekawi zdanie koleżanki. Nie umiała poprostu się powstrzymać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
Avalia
Administrator
Dołączył: 27 Gru 2008
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 18:27, 30 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
-Ja? Chciałabym do Slytherinu. Ale nie mam czystej krwi-powiedziała, ustawiając się w rzędzie. Ceremonia przydziału właśnie się zaczęła.
-A ty gdzie chciałabyś trafić?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
Illuminary
Prefekt
Dołączył: 27 Gru 2008
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bytom
|
Wysłany: Wto 18:30, 30 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
-Ja? - Ill oparła sie o poręcz schodów. No tak, to pytnie musiało w końcu paść, choćby zadane z czystej grzeczności.
- Niewiem... Jestem z mugolskiej rodziny, to znaczy adoptowali mnie mugole, a co do prawdziwych rodziców to niewiem kim byli... - Teraz na bladej twarzy Ill widać było zakłopotanie. - Może opowiedziałabyś mi o każdym z domów, skoro tyle wiesz? - Szybko, chłodnym głosem zmieniła temat.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
Avalia
Administrator
Dołączył: 27 Gru 2008
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 18:36, 30 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
-Ja też jestem mugolką. Nikt, oprócz mnie i mojego brata, nie jest osobą magiczną. Ale dużo czytałam... Więc...
Do Gryffindoru trafiają osoby mężne, odważne.
Do Ravenclawu - mądre.
Do Hufflepuffu - wszyscy pozostali zazwyczaj.
I wreszcie, do Slytherinu - tutaj trafiają osoby Czystej Krwi, które nie mają żadnego mugola w rodzinie. W tym domu był Vo... Sama-wiesz-kto.-powiedziała i spojrzała na dziewczynkę siedzącą na krześle. -Gryffinfor! Krzyknęła tiara.
-Ciekawe kiedy my..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
Illuminary
Prefekt
Dołączył: 27 Gru 2008
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bytom
|
Wysłany: Wto 18:46, 30 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Ill spojrzała na stary zakurzony kapelusz. Była trochę przewrażliwiona na punkcie swojej fryzury, więc teraz czuła obrzydzenie, że coś takiego ma się za chwilkę znaleźć na jej głowie. Teraz zielonymi oczami lustrowała McGonagall, która zdejmowała właśnie TP z mysich włosów dziewczynki, która trafiła do Ravenclavu. "Jones" - rozległ się macny głos profesorki i tęgi chłopiec o niezbyt przyjaznym wyglądzie trafił po chwili do Slytherinu.
"Jonsson" - rozległo się. Ill delikatnie popchnęła Avalię przez tłum pierwszoroczniaków. Avalia szła przez całą Wielką Salę zapewne czując jak na niej skupiają się spojrzenia wszystkich zebranych.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
Nylla
Prefekt
Dołączył: 29 Gru 2008
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Richmond / Hufflepuff
|
Wysłany: Wto 18:52, 30 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
- Cholera! Przepraszam no! - Nylla niegrzecznie pchała się naprzód, by dogonić Av i Ill.
- Mam Was! - krzyknęła. Wszyscy skierowali swój wzrok ku niej. Niski blondyn zaczął chichotać.
- Patrzcie! Wiewiórka! - szepnął do kolegów.
- Ja Ci dam wiewiórkę, Ty nędzy... - zakasała rękawy szaty.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
Avalia
Administrator
Dołączył: 27 Gru 2008
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 19:14, 30 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Av obróciła się i obdarzyła Nyllę słabym uśmiechem, który zdarzył jej się pierwszy raz od kąd postawiła stopę na peronie 9 i 3/4. Szła przez wielką salę, starając się zrobić dobre wrażenie. Starannie wyuczony krok tym razem ją zawiódł-nogi uginały jej się co trochę. Powoli, aby nie pognieść szaty, usiadła na krzesełku. Po chwili poczuła, jak tiara opada jej na głowę. Minęła chwila czasu, zanim z ust tiary wydobyły się słowa: "Nonono. Panienka Jonsson. Siostra Olivera, tak tak. Gdzie by cię tu przydzielić? Umysł tęgi, maniery że ho-ho ale i odwaga, odrobina szaleństwa... Niech będzie... HUFFLEPUFF!". Av podąrzyła w stronę stołu Hufflepuffu, gdzie brzmiały gromkie brawa. Zajęła miejsce gdzieś z boku i zasępiła się, patrząc pusto w talerz. W zamyślenia wyrwał ją głos McGonagall wołający "Nyllę McCarthy". Z daleka zauważyła, że dziewczyna poznana w pociągu popchnęła Nyllę w stronę nauczycielki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
Nylla
Prefekt
Dołączył: 29 Gru 2008
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Richmond / Hufflepuff
|
Wysłany: Wto 19:33, 30 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Nylla zrobiła się blada i miała ochotę zwymiotować.
- Nylla, Nylla, Nylla. Buntowniczka... Taak. - zaczęła Tiara pogardliwie, gdy włożono ją na głowę dziewczyny. Nylla skrzywiła się i założyła ręce na piersi.
- Kochana, chciałabyś być Ślizgonem, co?
- Yyy... Tak. - odparła niepewnie.
- No cóż, historia lubi się powtarzać a ja lubię płatać figle McCarthy'om. Hufflepuff!
Rozległy się brawa. Nylla słaniała się na nogach. Dopadła Av i krzyknęła:
- Chcę do domu! - a jej oczy zielone oczy przyjęły morski odcień.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
Avalia
Administrator
Dołączył: 27 Gru 2008
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 19:40, 30 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
-Ja też-powiedziała, patrząc pusto przed siebie.
-Nie chcę tu być. Ale muszę. To chyba najżałośniejsze wyjście jakie mogłoby istnieć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
Illuminary
Prefekt
Dołączył: 27 Gru 2008
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bytom
|
Wysłany: Śro 15:44, 31 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Ill poczuła się opuszczona i samotna gdy zobaczyła jak dwie osoby z którymi dopiero co się zapoznała zostają kolejno przydzielone do Hufflepuffu a potem, siedząc obok siebie o czymś rozmawiają. Ill była bardzo przerażona, tak, że nie widziała ich wyrazu twarzy. Jej strach jak mgła przesłaniał jej wszystko co miała przed oczyma.
Nagle wyraźnie dobiegło jej uszu jej nazwisko. Widząc, jak prawie wszystkie twarze zgromadzonych zwracają się ku niej, przywołała na twarz wyraz "kamienny". Nie zwykła pokazywać żadnego rodzaju uczuć przy obcych osobach, ba, przy całym tabunie tych "obcych" nie było mowy o pokazaniu czegokolwiek. Ill przeszła całą Salę. W końcu, Tiara przedziału założona stanowczym ruchem prof. McGonagall na jej głowę całkowicie przesłoniła jej zielone oczy i Ill ujrzała "drugą stronę" starego, postrzępionego materiału.
- Tiaro Przydziału, dlaczego od wieków jesteś zbyt duża na głowy pierwszoroczniaków? Powinni cię zmniejszyć o conajmniej dwa rozmiary. - pomyślała gniewnie Ill. Niebyło jej zbt przyjemnie siedzieć na wysokim stołku, wdychając przesiąknięty stęchlizną zapach materiału.
- Wyprać też by się przydało. - Hardo kontynuowała.
- Nie wiedziałaś, że słyszę Twoje myśli, co? - z nieukrywaną uciechą szepną do ucha Ill ten stary kapelusz. - No,no,.no... Na pierwszy rzut oka , w głąb twojej duszy, nadawałabyś się do Slytherinu... Ale jest tu przecież sporo sprytu i mądrości. Ah tak... Slytherin byłby dla ciebie wspaniały... "Zgadzam się"- pomyślała Ill i zacisnęła mocno powieki.
- Hahaha - cicho zachichotała jej Tiara do ucha. - Jednak mój nieomylny instynkt wskazuje na coś innego. Hufflepuff! - Zadudniło Ill w uszach, tubalny okrzyk Tiary przeszył ciszę. Przy stole Puchonów rozgległy się gromkie brawa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
Avalia
Administrator
Dołączył: 27 Gru 2008
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 15:49, 31 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Av odwróciła wzrok od Nylli. Usłyszała bowiem, że Illuminary została przydzielona do Hufflepuffu. Chwilę później koleżanka siedziała obok nich.
-I co? Cieszysz się?-zapytała. Starając się ukryć rozczarowanie, zaczęła mozolnie, (ale oczywiście) z gracją wycierać widelec w serwetkę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
Illuminary
Prefekt
Dołączył: 27 Gru 2008
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bytom
|
Wysłany: Śro 15:57, 31 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Ill uważnie przyjrzała się porcelanowemu talerzowi. Nie była wcale pewna, czy jej twarz, nadal jest taka porcelanowa, zimna jak ten talerz. Prawdę mówiąc niezbyt cieszyła ją myśl, że trafia do domu gdzie trafia "reszta"- pozostali, jak wytłumaczyła jej to Av.
- Mmm... niewiem... Dom do którego trafiają pozostali... - Ill tępo wbiła wzrok w bialutki obrus. Tak chciała zetrzeć uśmiech z twarzy zadowolonym starsszym "kolegom","koleżankom". Chciała wstać, cisnąć w kogoś talerzem, ale wiedziała , ze byłoby to conajmniej dziwnie odebrane.
Powoli przeniosła wzrok an Av.
- Wiesz...miałam być w Slytherinie... Tak mówiła... a potem zaczęła coś mędzić o nieomylnym instynkcie.- Ill prychnęła, a grupka debatujących nad czymś Puchonów spojrzała na nią ze zdziwieniem.
- To znaczy.. Tiara mędziła - Uściśliła, wskazując podbródkiem na kapelusz, który jeszcze przydzielał ostatnich uczniów do Domów.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Illuminary dnia Śro 16:02, 31 Gru 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry » |
|
|
Avalia
Administrator
Dołączył: 27 Gru 2008
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 16:09, 31 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
-Mi gadała, przepraszam - mówiła, że mam cechy z każdego domu. Ale jednak przydzieliła mnie tu.-Av starała się za wszelką cenę ukryć emocje, które w tym momencie rozrywały jej wszystkie wnętrzności. Smutek, złość, rozczarowanie... Zaległa cisza. Ostatni uczeń został przydzielony do Raveclawu, McGonagall wyniosła Tiarę i krzesło. Dumbledore powstał.
-Witam was wszystkim na kolejnym roku nauki w Hogwarcie. Witam też wszystkich pierwszorocznych, tych zadwolonych z przydziału, i tych mniej (w tym momencie spojrzał na Av i kilku innych "maluchów" po bokach), tych wystraszonych i tych całkiem wyluzowanych. Mam nadzieję, że poczujecie się jak w domu. Co do spraw organizacyjnych; tym razem kadra nauczycielska pozostaje w dawnym składzie. Zabrania się chodzenia do Zakazanego Lasu, wypraw po Hogwarcie w nocnych godzinach, używania zaklęć niewybaczalnych i innych wybryków. Zapraszam do jedzenia!-na stole pojawiły się wszelakie potrawy.
Av rozejrzała się po stole. Większość uczniów zajęło się jedzeniem, ale jej jakoś odebrało apetyt. Miała ochotę wyjść na dwór, wrócić do domu albo zniknąć - cokolwiek. Jej brat patrzył na nią z dala, z drugiej strony stołu Hufflepuffu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|
|
|
|
|